Orphan
USA 2009
Scenariusz: David Leslie Johnson
Reżyseria: Jaume Collet-Serra
Wspomniałem już kiedyś, że thrillery traktuję podejrzliwie,
gdyż zaskakująco często powtarza się w nich schemat psychopaty, który chce
wszystkich zamordować, wie o tym jedna osoba, ale nikt jej nie wierzy, bo
wszyscy inni widzą w podejrzanym milusia. Schemat znany, oklepany jak to się
mówi, ale czasami wystarcza drobna zmiana, żeby zmienić go w coś zupełnie
nowego. Na przykład zrobić film, który będzie na pograniczu thrillera i horroru.
Bo z czym, jak nie z horrorem może kojarzyć się motyw demonicznego dziecka? Mieliśmy już przecież słynny "Omen", było kilka innych filmów, w których pomysł ten z lepszym czy gorszym skutkiem wykorzystano. Czy można na tym polu wymyślić coś nowego? Owszem, można. Na przykład sprawić, że dziecko będzie niebezpieczne nie tylko w przenośni, ale i dosłownie - nie będzie jedynie pośrednikiem między naszym światem a złymi mocami, ale będzie bestią samo w sobie. Tym sposobem dostajemy film, który wykorzystuje schematy, ale w odświeżony i zaskakujący sposób - a przy okazji jeden z najlepszych znanych mi thrillerów - "Sierotę".