Obitaemyy ostrov (Обитаемый остров)
Rosja 2008
Scenariusz: Edward Wołodarski, Marina Diaczenko, Siergiej Diaczenko
Reżyseria: Fiodor Bondarczuk
Niektóre powieści SF są ponadczasowe. Cykl "Fundacja" Isaaca Asimova nie zestarzeje się moim zdaniem nigdy, Podobnie dzieła Arthura C. Clarke'a. Inne powieści nie mają tyle szczęścia. Kto dzisiaj zna i pamięta przygody Johna Cartera? Czasami zdarza się zjawisko pośrednie: powieść się podoba, ale raczej ze względu na formę niż z powodu treści. Przyczyny tego bywają różne. Często powodem jest fakt, że prawdziwy sens ich dzieł jest zrozumiały tylko dla ludzi żyjących w konkretnym czasie i w odpowiednim miejscu. Do tej właśnie kategorii muszę zaliczyć powieść będącą jednym z najbardziej wyrazistych dzieł braci Strugackich - "Przenicowany świat".
Wspomniana powieść opowiadała o młodym człowieku imieniem Maksym, który lubi życie lekkie, łatwe i przyjemne. Przyzwyczaiła go do tego ziemska cywilizacja - w przyszłości nie ma wojen, chorób i biedy. Pewnego razu dochodzi do awarii statku, którym Maksym podróżuje, skutkiem czego Maksym rozbija się na obcej planecie. Jest ona zniszczona, skażona, a tubylcy są brutalni i pałają fanatyczną żądzą walki. Sam Maksym interesuje ich tylko jako potencjalny materiał na żołnierza: Ziemianie przyszłości są bowiem genetycznie modyfikowani: dzięki temu zwiększa się ich sprawność i odporność na urazy. Szukając sposobów pokojowego porozumienia Maksym przekonuje się, że na tej planecie wszelkie piękne ideały, w które wierzy, są nic nie warte. Maksym stopniowo zaczyna rozumieć, w jaki sposób funkcjonuje ten świat i zaczyna dojrzewać w nim chęć jego poprawy.
Wymowa powieści była oczywista w czasach, gdy ona powstała. Przenicowanym światem był oczywiście ZSRR. Wojenna gorączka, wszechobecna kontrola - to wszystko miało swoje odpowiedniki w rzeczywistym świecie. Co ciekawe, antytotalitarne przesłanie zostało w zlekceważone, czego dowodem jest fakt, że powieść ta została jednak w ZSRR wydana - cóż, władze komunistyczne nie pierwszy razy ukazały swój zadziwiająco pogardliwy stosunek do fantastyki naukowej. Dodatkowo "Przenicowany świat" świetnie się czyta - jest utrzymany w klimacie będącym mieszaniną groteski i trzymającego w napięciu thrillera.
Czy tak dobrą powieść udało się przenieść na ekran? I tak, i nie. Tak, gdyż film został nakręcony ze sporym - jak na wschodnioeuropejskie warunki - rozmachem: budżet liczony w milionach dolarów, wiele rekwizytów, pojazdów zbudowanych specjalnie na potrzeby filmu... wszystko to sprawia, że "Przenicowany świat" wizualnie wywiera pozytywne wrażenie. Czasami stosowano drobne, ale skuteczne zabiegi podkreślające obcość świata, w którym znalazł się Maksym, a także odmienną od znanej nam technikę: kilka drobnych dodatków na znanej nam broni czy pojazdach zmieniło je nie do poznania. Ponadto, jak to bywa w kinematografii rosyjskiej, akcja rozwija się spokojnie, scenarzyści nie bali się zamieszczać długich rozmów czy dialogów. Film jest przez to dość specyficzny i ogląda się go inaczej niż "przeciętną" wysokobudżetową produkcję.
Niestety, twórcom niechcący zmienili przesłanie filmu w stosunku do powieści. "Przenicowany świat" był jednoznacznie antytotalitarny, ukazywał absurdy i okrucieństwo systemu panującego w ówczesnej ojczyźnie braci Strugackich. W filmie totalitaryzm jest jakby mniej odczuwalny, mieszkańcy są (niektórzy) znacznie bardziej sympatyczni i ludzcy w porównaniu do oryginału. Bardziej też uwypuklono dwuznaczność działań Maksyma - z jednej strony wydaje się, że chce pomóc ludziom, jednak z drugiej - wydaje się, że to, co nasz bohater robi, jest wręcz szkodliwe ze względu na spustoszenia, jakie po sobie pozostawi. Jednak w ten sposób, niszcząc częściowo pierwotne przesłanie filmu, stworzono inne, nie mniej dzisiaj ważne: jest nim przestroga przed pochopnymi, nieprzemyślanymi działaniami mającymi na celu obalenie władzy. Zbyt wiele razy w historii stary porządek niszczony był przez ludzi, którym jednak nie chciało się pomyśleć o nowym.
Film ze względu na wspomniane wyżej cechy wzbudził skrajne emocje: wiele osób (w tym Borys Strugacki) było zadowolonych wizją reżysera i podkreślało zalety filmu, w tym rozmach (sugerujący znacznie wyższy budżet niż rzeczywisty) oraz przesłanie. Inni krytykowali odejście od ducha powieści i brak jednoznacznego potępienia systemów totalitarnych. Ja pozwolę sobie stanąć po stronie obrońców dzieła: atak na totalitaryzm dzisiaj nie jest już aż tak bardzo potrzebny, a jednocześnie film każe się zastanowić, czy aby na pewno cel uświęca środki. Jednak w jednym punkcie zgadzam się z krytykami: reżyser popełnił straszny błąd zatrudniając mało znanych aktorów do obsadzenia najważniejszych ról. Muszę też powiedzieć, że film w pewnym momencie zaczyna się nieco dłużyć - obie części trwają łącznie 4 godziny, by zamieścić w ekranizacji możliwie dużo wątków z powieści. Z tym, że - pozwolę sobie na złośliwość - jak na tak dokładną ekranizację, film jest bardzo niedokładny.
"Przenicowany świat" powstał w kraju o kulturze innej od zachodniej, przez co jest odmienny od znanych mi wysokobudżetowych produkcji SF. Nie znaczy to, że jest znacząco gorszy czy lepszy - po prostu jest inny. W każdym razie mogę z czystym sumieniem ten film polecić. Może nie jako dobrą ekranizację powieści, ale jako niezależne dzieło - na pewno jest wart obejrzenia.
to że zmienili przesłanie mnie nie dziwi w rosji putina na jej pierwotną treść nie ma miejsca zbyt gryzłoby się żądzą odbudowy imperium i snów o potędze ;) scena z drugiego od góry zdjęcia wygląda jak podobna scena z cassherna :)
OdpowiedzUsuńWitam.Przypadkiem zajrzałem na ten blog, szukając ciekawej recenzji filmu Gandahar, aby ją komuś przedstawić. Byłem bardzo z niej zadowolony, świetnie napisana.
OdpowiedzUsuńZachęcony, zajrzałem na spis recenzji i co widzę? Przenicowany Świat.
Nawet nie miałem pojęcia, że taki film powstał. Książka (wielokrotnie czytana) jest jedną z moich ulubionych powieści braci Strugackich, oprócz Pikniku na skraju drogi i Trudno być Bogiem.
Korzystając z okazji chciałem właśnie za to podziękować.
Mam do obejrzenia coś, o czym nawet nie wiedziałem :)
PS.Czytałem recenzję V jak Vendetta - to także jeden z moich ulubionych filmów (kilka razy obejrzany) poza Fahrenheit 451.
Mam nadzieję że do tej krótkiej listy dojdzie właśnie produkowana Mroczna Wieża wg S.Kinga .
Liczę, że także spotkam tu jej recenzję ;)
Pozdrawiam
M.
Witam.Przypadkiem zajrzałem na ten blog, szukając ciekawej recenzji filmu Gandahar, aby ją komuś przedstawić. Byłem bardzo z niej zadowolony, świetnie napisana.
OdpowiedzUsuńZachęcony, zajrzałem na spis recenzji i co widzę? Przenicowany Świat.
Nawet nie miałem pojęcia, że taki film powstał. Książka (wielokrotnie czytana) jest jedną z moich ulubionych powieści braci Strugackich, oprócz Pikniku na skraju drogi i Trudno być Bogiem.
Korzystając z okazji chciałem właśnie za to podziękować.
Mam do obejrzenia coś, o czym nawet nie wiedziałem :)
PS.Czytałem recenzję V jak Vendetta - to także jeden z moich ulubionych filmów (kilka razy obejrzany) poza Fahrenheit 451.
Mam nadzieję że do tej krótkiej listy dojdzie właśnie produkowana Mroczna Wieża wg S.Kinga .
Liczę, że także spotkam tu jej recenzję ;)
Pozdrawiam
M.
Witam.Przypadkiem zajrzałem na ten blog, szukając ciekawej recenzji filmu Gandahar, aby ją komuś przedstawić. Byłem bardzo z niej zadowolony, świetnie napisana.
OdpowiedzUsuńZachęcony, zajrzałem na spis recenzji i co widzę? Przenicowany Świat.
Nawet nie miałem pojęcia, że taki film powstał. Książka (wielokrotnie czytana) jest jedną z moich ulubionych powieści braci Strugackich, oprócz Pikniku na skraju drogi i Trudno być Bogiem.
Korzystając z okazji chciałem właśnie za to podziękować.
Mam do obejrzenia coś, o czym nawet nie wiedziałem :)
PS.Czytałem recenzję V jak Vendetta - to także jeden z moich ulubionych filmów (kilka razy obejrzany) poza Fahrenheit 451.
Mam nadzieję że do tej krótkiej listy dojdzie właśnie produkowana Mroczna Wieża wg S.Kinga .
Liczę, że także spotkam tu jej recenzję ;)
Pozdrawiam
M.